W poprzednim poście zarzekałam się, że nie nie zrobię zdjęć podczas tak paskudnej pogody, która panuje (jeszcze) za oknem. Jednak postanowiłam zmienić nastawienie i właśnie deszcz zainspirował mnie do dzisiejszej sesji. Kalosze? Mam. Parasol? Mam. Fotograf? Pewnie, że mam! Nic nie stanęło na przeszkodzie, żeby opuścić cztery ściany i oddać się zmysłowym kroplom. Nawet niebo było przychylne i w pewnym momencie przestało padać. Niczym marynarz zmieniłam kurs i odpowiednio zaopatrzona wypłynęłam na szerokie wody.
Życzę Wam słonecznego tygodnia! W końcu "lipcopad" kończy się lada chwila ;-)
Hunter wellingtons, Simple shorts and socks, Zara jersey, New Look parka, Ikea umbrella
super :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz niesamowicie! :)
OdpowiedzUsuńhuntery <3 świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńFajny, wygodny look na deszczowe dni-podoba mi się zwłaszcza Twoja parka:) Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńzazdroszczę kaloszy!
OdpowiedzUsuńtak poza tym, wyglądasz genialnie!! :)
Huntery! <3
OdpowiedzUsuńto teraz czas na sierpniopad :o
całuję, Eliza z http://lovehaberdashery.blogspot.com/
fajny deszczowy set ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Huntery,ale czy lipiec powinien być tym miesiącem aby je zakładać.Straszna ta pogoda ;(
OdpowiedzUsuńJednak bardzo podoba mi się Twoja stylizacja.<3
Fajny look! Na luzie, a tak stylowo. To lubię:) No i parasol - świetny.
OdpowiedzUsuńFajnie, nie taki deszcz straszny jak go malują;)
OdpowiedzUsuńSwietny pmysł, aby ożywic cały zestaw zielonymi szortami! Wyszło super :)
OdpowiedzUsuńlove the rain outfit!
OdpowiedzUsuńhttp://ieatyogurtforbreakfast.blogspot.com/
Ja rozumiem deszcz, ale ta mina "posępniaka" to już przesada :P
OdpowiedzUsuńYou look lovely, I like to see you wearing your Rubber Wellingtons,makes me excited.
OdpowiedzUsuńKisses,
Julie
a jak się sprawdza parasol- solidny czy taki na kilka razy / pytam bo szukam akurat granatowego w kropki
OdpowiedzUsuńaluterek
@Anonimowy: póki co jest ok, nawet stabilny. Myślę, że jak na cenę (7,99) dobrze spełnia swoją rolę ;-))
OdpowiedzUsuń