Tyle wystarczy, żeby mnie przekonać. Do czego? To innym razem. Okazuje się, że kwiatami są obdarowywani także mężczyźni. I to nie jest najnowszy trend, ale tradycja. Od dziecięciu lat w plebiscycie Róże Gali nagradzane są wybitne osoby ze świata sztuki i kultury, również panowie.
Tegoroczna jubileuszowa gala była wyjątkowa. Dlaczego? Pierwszy raz miałam okazję uczestniczyć w tym wydarzeniu na żywo :-). A tak na poważnie, gala z genialną oprawą muzyczną i innymi przyjemnymi wizualnymi wrażeniami była bardzo ciekawym doświadczeniem. Nie mogę tu nie wspomnieć o kreacjach gwiazd, które przybyły (bardzo licznie) w poniedziałkowy wieczór do budynku Ufficio Primo. Spośród wszystkich gości, moją uwagę zwróciła Doda, która wyglądała naprawdę fenomenalnie, w pełnej harmonii ze swoją osobowością (kiedyś wspominała, że jest elfem) i trendami (w tym sezonie bizantyjski przepych święci triumfy). Nie zawiodła także niezawodna Małgorzata Kożuchowska w efektownej kreacji Krystofa Strozyny. Nie do końca zrozumiałam przekaz Justyny Steczkowskiej i Magdaleny Schejbal. Niby w trendach (czarna skóra i czerwień to hity tej zimy), ale coś nie wyszło.
Poza samymi gwiazdami, najbardziej błyszczały statuetki - nagrody dla laureatów wykonane specjalnie przez Apart. Żeby n ie wyglądać zbyt blado przy blasku tych "klejnotów", wybrałam biżuterię właśnie tej marki. A sekundowały jej sukienka i torba innego polskiego brandu - Simple.
Po oficjalnej części gali prowadzonej przez Piotra Polka i Agnieszkę Jastrzębską (nową redaktor naczelną "Gali") odbył się mniej oficjalny bankiet. Dlaczego mniej? Atmosferę rozluźniły nie tylko trunki, ale przede wszystkim dj, który wystąpił w oldchoolowym sweterku w stylu lat 90. (byłam zachwycona), serwując funkową, soulową i wszelką inną przyjemną dla mojego ucha muzykę.
Podsumowując, to był bardzo przyjemny wieczór, w pełni zaspokajający moje oko, ucho i powonienie - delikatny zapach róż towarzyszył mi aż do wyjścia.
Simple dress (Boutique Collection) and bag, Apart watch (Elixa), earrings and bracelets, Zara wedges
photo: Jacek, me