A w tym zestawie na pewno. Moja miłość do minimalizmu i klasyki jest największa (wczorajsza gala Harper's Bazaar to potwierdza), ale czasem po prostu trzeba zaszaleć. To dla mnie wiele, ale udźwignęłam ten ciężar i dobrze się z nim czułam. Oryginalnie niedokończona kurtka, rozszerzana spódnica mini, ponczo w wersji szalika i pierścionki. To się nie zdarza codziennie, więc doceńcie, proszę, mój wysiłek :-)
MMM x H&M jacket, Simple skirt, Stradivarius wedges, H&M poncho, Apart Elixa rings
photo: Jacek
FAJNIE
OdpowiedzUsuńDoceniam! Jesteś cudowna! Cudowna!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Całość przywodzi mi na myśl japońskie street fashion, a może nawet i trochę mangi. Ale jest bomba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Anna Sancewicz Atelier
wow, wow :O mega ekstrawagancko! :)
OdpowiedzUsuńświetna kurtka! :) pięknie
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie w wolnej chwili :)