Trendy i to, co się dzieje aktualnie w modzie raczej bacznie obserwuję niż przenoszę do własnej szafy. I choć uwielbiam geometryczne wzory, kwiatowe printy, słodkie pastele, w ich obliczu ubieram się raczej minimalistycznie, prosto i skromnie. Zauważyłam trwającą od jakiegoś czasu zmianę w moim sposobie dobierania garderoby (najlepiej czuję się w czerniach i szarościach) i szczerze mówiąc nie wiem, gdzie mnie ona zaprowadzi. To chyba sprawa do wytropienia przez prawdziwego szpiega...;-)
Udanego weekendu!
Simple coat, Mango knit and pants, Irregular Choice wedges, Coyoco necklace
photo: Jacek
Masz prześliczne buty :)
OdpowiedzUsuńŚwietny look ;D
OdpowiedzUsuńfajnie, podoba mi się naszyjnik
OdpowiedzUsuń:)
Gray Cat
jezu fantastycznie i mój wymarzony płaszcz, ach!
OdpowiedzUsuńMam czasem podobne odczucia wobec nowych trendów ... posiedzę z boku i popatrzę sobie, a one niech się zmieniają :)
OdpowiedzUsuńA strój - bardzo dobry!
pozdrawiam
http://pinotnoirfashion.blogspot.com/
wyglądasz świetnie :-)czytając Twój post i przeglądając zdjęcia, dochodzę do wniosku, że makijaż raczej też minimalistyczny? dobrałabym do tego jakąś żywą pomadkę, w końcu trzeba przywołać wiosnę ? :-)
OdpowiedzUsuńPięknie wykonturowana twarz. Buty, no... to ja jeszcze sobie na nie popatrzę :-)
Pozdrawiam,
MM.
Płaszcz to mój faworyt! Kurde buty są mega fajne :)) klimat vintage <3
OdpowiedzUsuń