Chyba nie muszę podkreślać, że był to jeden z piękniejszych dni w moim życiu, jak nie najpiękniejszy. Czułam się szczęśliwa, (za)kochana i jak prawdziwa księżniczka. Gorąco polecam!!! :-)))
Jeżeli chodzi o samą suknię, to długo się nie zastanawiałam i wybrałam tę, którą mierzyłam na początku. Jestem z niej zadowolona, bo dobrze się w niej czułam i przede wszystkim wygodnie, na parkiecie w weselnych pląsach ;-)
fot. Piotr Giłko
suknia Manuel Mota (salon sukien ślubnych Madonna)
buty Aldo
biżuteria no name