Tym, którzy tu czasem zaglądają, komentują, jestem winna wyjaśnienie. Ostatnio mnie tu nie ma, tzn. jestem całą sobą, ale nie"zdjęciami". Robię sobie przerwę od "Fashionerii", ale jest to tylko przerwa techniczna, jeżeli tak to mogę nazwać. Nie żegnam się, nie mogę przekreślić 4,5 roku blogowania pod ta nazwą.
Ten rok jest dla mnie przełomowy, wkraczam w nową dekadę mojego życia (chociaż jako kobieta nie powinnam się do tego przyznawać... kiedyś ktoś mi napisał na blogu, że "starszych [!!!] o wiek się nie pyta" :-)). W związku z tym, idąc za głosem serca, wewnętrzną potrzebą zmiany i całą resztą, która za tym idzie, zdecydowałam się na coś nowego. Nowego dla mnie. Nowy blog (będący w niejaki sposób kontynuacją "Fashionerii), bardziej personalny, kobiecy, lifestyle'owy, mój. Już niedługo ruszy JOANNABIAWO.COM, bez zbędnych fajerwerków, przesadyzmów, prosty, prawdziwy, zwyczajny, o mnie, w myśl angielsko (z polskim akcentem) brzmiących słów : Stay simple. Stay true...
Dlatego, Moi Drodzy, stay tuned (jak to się pisze, by wzbudzić zainteresowanie :-))
P.S. A jeżeli jesteście ciekawi co u mnie, tak po prostu, zapraszam na mój instagramowy profil: